
Ekskluzywny wywiad z Leszkiem Kuzajem dla V10.pl
Wielokrotny mistrz Polski, Leszek Kuzaj, podczas ostatniego dnia przedsezonowych testów Skody Fabii S2000 udzielił wywiadu specjalnie dla portalu V10.pl, w którym opowiedział o przygotowaniach do walki o mistrzowski tytuł, Polskim Związku Motorowym oraz klipach Skody.
V10: Sezon RSMP zbliża się wielkimi krokami, już niedługo Rajd Elmot. Jak oceni Pan swoje przygotowania do zbliżającego się sezonu oraz zakończone dzisiaj testy Skody Fabii S2000? Leszek Kuzaj: Przygotowania do sezonu może nie są takie jakie bym chciał, bo mam trzy dni, tylko trzy dni testów. Dla niektórych może to być dużo, dla niektórych mało, ale mam limit kilometrów samochodu w związku z czym muszę go pilnować, a tak naprawdę mieliśmy wszystko co chcieliśmy. Mieliśmy nierówny asfalt, równy asfalt i mieliśmy deszcz. Mocny deszcz przy niskiej temperaturze jak sam dzisiaj czujesz pewnie, w związku z czym udało nam się wyjść z takimi ustawieniami od jakich możemy rozpocząć zawody. To było jak gdyby sednem naszych testów, więc tu należy powiedzieć, że jak zwykle testy w okolicach Jeleniej Góry są udane. V10: Przesiadł się Pan z Peugeota do Skody. Czy uważa Pan to za dobry krok?
Leszek Kuzaj: Tak. Uważam to za bardzo dobry krok. Bardzo się cieszę i dziękuję Skodzie i Castrolowi, że dali mi tą szansę. Mamy świetny samochód, mamy fantastycznych ludzi w zespole, doskonałą organizację i wielką pomoc ze strony Skoda Motorsport w związku z czym mamy znacznie więcej niż mieliśmy w Peugeocie. Po testach mogę powiedzieć, że mam na pewno lepszy samochód.V10: Przedsezonowe klipy Skody pokazują Pana jako głównego kandydata do zdobycia tytułu Mistrza Polski. Czy nie uważa Pan, że te filmiki mogą wywrzeć na Panu jeszcze większą presję?
Leszek Kuzaj: Ja nigdy, osobiście, nie byłem zwolennikiem aż tak dużego promowania. Co prawda nie jest tajemnicą od dziś, że jak jeżdżę to chcę wygrywać. Zeszły rok był trochę dla mnie ulgowy, choć w trakcie roku chciałem już walczyć o mistrzostwo Polski. Przegrałem je na własne życzenie, więc nie mogę mieć do nikogo pretensji. Wierzę, że w tej chwili wracając ze wzmocnionym wsparciem jakie mam będzie OK. Ja, tak naprawdę, starą swoją zasadą, którą mnie nauczono, nigdy nie widzę się zwycięzcą. Wręcz przeciwnie. Bardzo szanuję swoich konkurentów i rywali. Wiem, że rajd jest wypadkową wielu różnych zdarzeń, które mogę się przytrafić. Sam za siebie i za zespół trzymam kciuki, aby nic nam się nie przytrafiło, a reszta należy do mnie. Presja jest, ale staram się na nią w ogóle nie spoglądać i oprzeć się jej, więc myślę, że mogę to uznać za mały plus w stosunku do tego wszystkiego co się dzieje. Staram się trochę odcinać od tego i jak widać staram się tutaj koncentrować na pracy. Bardzo poważnej pracy. V10: Którego z rywali widzi Pan jako głównego konkurenta w walce o mistrzowski tytuł?
Leszek Kuzaj: Myślę, że jest na pewno w Polsce wielu dobrych kierowców, wbrew sytuacji kryzysowej, którą mamy. Widać, że jest Tomek Kuchar, Michał Sołowow. Kajtek [Kajetan Kajetanowicz-red.] niewątpliwie będzie szybki. Nie mam potwierdzonych innych informacji. Słyszałem, że Rossetti dołączył do grona. Niewątpliwie będzie walka. Mam niewątpliwie swoją skazę na honorze w stosunku do Bryana. Szanuję go za swój wielki profesjonalizm i chciałbym mieć możliwość z nim powalczenia, ale myślę, że prędzej czy później gdzieś się spotkamy.V10: Jest Pan jednym z kierowców, który wielokrotnie startował w Rajdzie Elmot i jednym z niewielu, który może pamiętać odcinek wokół Jeziora Bystrzyckiego. Czy uważa Pan, że pojawienie się tego odcinka wpłynie na wyniki Rajdu Elmot?
Leszek Kuzaj: Właśnie przed chwilą dowiedziałem się, że ten odcinek idzie. Nawet nie śledziłem trasy. Niewątpliwie jest to fajny odcinek i doskonały technicznie, także myślę, że może być kluczowy. Cieszę się, że on jest.
V10: Wiemy już, że wystartuje Pan w pełnym cyklu RSMP. Którą z rund znajdujących się w kalendarzu można nazwać Pana ulubioną, a którą wolałby Pan ominąć jak najszerszym łukiem? A może brakuje jakiegoś rajdu?
Leszek Kuzaj: Każdy z tych rajdów jest ulubiony. Rajd Polski będzie dla mnie jedną wielka niewiadomą, ponieważ ostatni raz jechałem tam w 2006 roku, to było cztery lata temu. Tak dużą przerwę mam na tych trasach. Nie znam obecnych, nowych tras. Nie zamierzam ich poznawać przed zapoznaniem, w związku z czym będę polegał na tym co widzę i co słyszę. Drugą rzeczą jest Rajd Rzeszowski, który raz widziałem i zależy mi, żeby w końcu ten rajd przejechać dobrze i płynnie, bez żadnych problemów. A którego mi brakuje? Oczywiście Jeleniej Góry.V10: Czy oprócz RSMP planuje Pan jakieś starty?
Leszek Kuzaj: Mamy dwa starty zagraniczne. Jeden mogę potwierdzić w tej chwili. To jest Rajd Barum. Drugi jest jeszcze pewną niewiadomą. Tak naprawdę czekamy jak nam się ułoży parę rzeczy. Myślę, że decyzja będzie w trakcie sezonu.
V10: W jednym z ostatnich wywiadów dla Odcinka Specjalnego wyraził Pan chęć przyłączenia do Rady Zawodników PZM. Czy poczyniono jakiekolwiek kroki w tej sprawie?
Leszek Kuzaj: Nie. Ja nie dostałem od nikogo propozycji w dalszym ciągu i pewnie jej nie dostanę od pana w garniturze, bo wie z czym to się wiąże. Natomiast zamierzam w najbliższym czasie spotkać się z prezesem PZM i z kilkoma osobami. W dalszym ciągu nie godzę się z tym co się dzieje ze strony szefa polskich rajdów. Absolutnie mnie osobiście to nie odpowiada. Nigdy nie chowałem głowy w piasek i tutaj nie będę chował głowy w piasek. Może się na mnie kilka osób obrazić lub podkładać mi nogę, ale nie powstrzyma mnie to od niczego. Nie wiem co z Radą Zawodników, natomiast od dłuższego czasu przyświeca mi cel, inicjatywa, co pierwszy raz publicznie w tej chwili powiem, stworzenia stowarzyszenia bądź związku zawodników w Polsce, których przedstawiciel miałby możliwość przed ustaleniem reguł gry i przed ustaleniem kalendarza występować w roli zawodników zrzeszonych. Tak samo tych młodszych i tych, którzy borykają się z problemami startowymi. Z całym szacunkiem wiem, że rajdy są urozmaicone wyjeżdżając za granicę, ale myślę, że znając sytuację i trudności finansowe wielu zawodników, którzy ledwie wiążą koniec z końcem. Wbrew pozorom nasza sytuacja też nie jest przepiękna i nie jest tak bogato jakby to mogło wyglądać. Wiem jak jest trudno wytłumaczyć sponsorom z lokalnych budżetów reklamowych, że niestety np. Castrol czy Skoda z budżetów marketingowych na Polskę będzie się reklamowała w Czechach i na Słowacji. Mogę się domyślać kto za tym stoi, kto wymyślił taką ideę - ta sama osoba, która pozbawiła nas Rajdu Karkonoskiego.
Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia w nadchodzącym sezonie RSMP.
V10: Sezon RSMP zbliża się wielkimi krokami, już niedługo Rajd Elmot. Jak oceni Pan swoje przygotowania do zbliżającego się sezonu oraz zakończone dzisiaj testy Skody Fabii S2000? Leszek Kuzaj: Przygotowania do sezonu może nie są takie jakie bym chciał, bo mam trzy dni, tylko trzy dni testów. Dla niektórych może to być dużo, dla niektórych mało, ale mam limit kilometrów samochodu w związku z czym muszę go pilnować, a tak naprawdę mieliśmy wszystko co chcieliśmy. Mieliśmy nierówny asfalt, równy asfalt i mieliśmy deszcz. Mocny deszcz przy niskiej temperaturze jak sam dzisiaj czujesz pewnie, w związku z czym udało nam się wyjść z takimi ustawieniami od jakich możemy rozpocząć zawody. To było jak gdyby sednem naszych testów, więc tu należy powiedzieć, że jak zwykle testy w okolicach Jeleniej Góry są udane. V10: Przesiadł się Pan z Peugeota do Skody. Czy uważa Pan to za dobry krok?
Leszek Kuzaj: Ja nigdy, osobiście, nie byłem zwolennikiem aż tak dużego promowania. Co prawda nie jest tajemnicą od dziś, że jak jeżdżę to chcę wygrywać. Zeszły rok był trochę dla mnie ulgowy, choć w trakcie roku chciałem już walczyć o mistrzostwo Polski. Przegrałem je na własne życzenie, więc nie mogę mieć do nikogo pretensji. Wierzę, że w tej chwili wracając ze wzmocnionym wsparciem jakie mam będzie OK. Ja, tak naprawdę, starą swoją zasadą, którą mnie nauczono, nigdy nie widzę się zwycięzcą. Wręcz przeciwnie. Bardzo szanuję swoich konkurentów i rywali. Wiem, że rajd jest wypadkową wielu różnych zdarzeń, które mogę się przytrafić. Sam za siebie i za zespół trzymam kciuki, aby nic nam się nie przytrafiło, a reszta należy do mnie. Presja jest, ale staram się na nią w ogóle nie spoglądać i oprzeć się jej, więc myślę, że mogę to uznać za mały plus w stosunku do tego wszystkiego co się dzieje. Staram się trochę odcinać od tego i jak widać staram się tutaj koncentrować na pracy. Bardzo poważnej pracy. V10: Którego z rywali widzi Pan jako głównego konkurenta w walce o mistrzowski tytuł?
Leszek Kuzaj: Myślę, że jest na pewno w Polsce wielu dobrych kierowców, wbrew sytuacji kryzysowej, którą mamy. Widać, że jest Tomek Kuchar, Michał Sołowow. Kajtek [Kajetan Kajetanowicz-red.] niewątpliwie będzie szybki. Nie mam potwierdzonych innych informacji. Słyszałem, że Rossetti dołączył do grona. Niewątpliwie będzie walka. Mam niewątpliwie swoją skazę na honorze w stosunku do Bryana. Szanuję go za swój wielki profesjonalizm i chciałbym mieć możliwość z nim powalczenia, ale myślę, że prędzej czy później gdzieś się spotkamy.V10: Jest Pan jednym z kierowców, który wielokrotnie startował w Rajdzie Elmot i jednym z niewielu, który może pamiętać odcinek wokół Jeziora Bystrzyckiego. Czy uważa Pan, że pojawienie się tego odcinka wpłynie na wyniki Rajdu Elmot?
Leszek Kuzaj: Właśnie przed chwilą dowiedziałem się, że ten odcinek idzie. Nawet nie śledziłem trasy. Niewątpliwie jest to fajny odcinek i doskonały technicznie, także myślę, że może być kluczowy. Cieszę się, że on jest.
V10: Wiemy już, że wystartuje Pan w pełnym cyklu RSMP. Którą z rund znajdujących się w kalendarzu można nazwać Pana ulubioną, a którą wolałby Pan ominąć jak najszerszym łukiem? A może brakuje jakiegoś rajdu?
Leszek Kuzaj: Każdy z tych rajdów jest ulubiony. Rajd Polski będzie dla mnie jedną wielka niewiadomą, ponieważ ostatni raz jechałem tam w 2006 roku, to było cztery lata temu. Tak dużą przerwę mam na tych trasach. Nie znam obecnych, nowych tras. Nie zamierzam ich poznawać przed zapoznaniem, w związku z czym będę polegał na tym co widzę i co słyszę. Drugą rzeczą jest Rajd Rzeszowski, który raz widziałem i zależy mi, żeby w końcu ten rajd przejechać dobrze i płynnie, bez żadnych problemów. A którego mi brakuje? Oczywiście Jeleniej Góry.V10: Czy oprócz RSMP planuje Pan jakieś starty?
Leszek Kuzaj: Mamy dwa starty zagraniczne. Jeden mogę potwierdzić w tej chwili. To jest Rajd Barum. Drugi jest jeszcze pewną niewiadomą. Tak naprawdę czekamy jak nam się ułoży parę rzeczy. Myślę, że decyzja będzie w trakcie sezonu.
V10: W jednym z ostatnich wywiadów dla Odcinka Specjalnego wyraził Pan chęć przyłączenia do Rady Zawodników PZM. Czy poczyniono jakiekolwiek kroki w tej sprawie?
Leszek Kuzaj: Nie. Ja nie dostałem od nikogo propozycji w dalszym ciągu i pewnie jej nie dostanę od pana w garniturze, bo wie z czym to się wiąże. Natomiast zamierzam w najbliższym czasie spotkać się z prezesem PZM i z kilkoma osobami. W dalszym ciągu nie godzę się z tym co się dzieje ze strony szefa polskich rajdów. Absolutnie mnie osobiście to nie odpowiada. Nigdy nie chowałem głowy w piasek i tutaj nie będę chował głowy w piasek. Może się na mnie kilka osób obrazić lub podkładać mi nogę, ale nie powstrzyma mnie to od niczego. Nie wiem co z Radą Zawodników, natomiast od dłuższego czasu przyświeca mi cel, inicjatywa, co pierwszy raz publicznie w tej chwili powiem, stworzenia stowarzyszenia bądź związku zawodników w Polsce, których przedstawiciel miałby możliwość przed ustaleniem reguł gry i przed ustaleniem kalendarza występować w roli zawodników zrzeszonych. Tak samo tych młodszych i tych, którzy borykają się z problemami startowymi. Z całym szacunkiem wiem, że rajdy są urozmaicone wyjeżdżając za granicę, ale myślę, że znając sytuację i trudności finansowe wielu zawodników, którzy ledwie wiążą koniec z końcem. Wbrew pozorom nasza sytuacja też nie jest przepiękna i nie jest tak bogato jakby to mogło wyglądać. Wiem jak jest trudno wytłumaczyć sponsorom z lokalnych budżetów reklamowych, że niestety np. Castrol czy Skoda z budżetów marketingowych na Polskę będzie się reklamowała w Czechach i na Słowacji. Mogę się domyślać kto za tym stoi, kto wymyślił taką ideę - ta sama osoba, która pozbawiła nas Rajdu Karkonoskiego.
Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia w nadchodzącym sezonie RSMP.

Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Ekskluzywny wywiad z Leszkiem Kuzajem dla V10.pl
Podobne: Ekskluzywny wywiad z Leszkiem Kuzajem dla V10.pl
.jpg)



Podobne galerie: Ekskluzywny wywiad z Leszkiem Kuzajem dla V10.pl
.jpg)
.jpg)
.jpg)
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit Skoda
Galerie zdjęć
Newsletter