Defekt MINI WRC podczas trzeciego dnia rajdu
2013-03-10 - P. Krupka Tagi: Rajd Meksyku, WRC, Kościuszko
W Rajdzie Meksyku po trzecim dniu prowadzi niezmiennie Sebastien Ogier przed Mikko Hirvonenem (+3:32.4) i Thierrym Neuvillem (+3:39.9). Załoga LOTOS Rally Team po przejechaniu sobotnich odcinków specjalnych zajmuje 11. miejsce w klasyfikacji generalnej.
Sobotnie odcinki Rajdu Meksyku to głównie dwie próby Ibarrilla i Otates pokonywane dwukrotnie, dające łącznie 144,42 kilometry oesowe w stosunku do zaplanowanych 150,07 kilometrów. Dla załogi LOTOS Rally Team to nie był łatwy dzień. Druga pętla rozpoczęła się defektem samochodu. Realizacja planu utrzymania „top 10” okazała się niewykonalna. Samochód stracił napęd na tylną oś, tak wiec ponad 150 kilometrów Michał i Maciek pokonywali niesprawnym samochodem. „To była trudna pętla. Auto zepsuło się już na pierwszym odcinku. Zaczęło się od przegrzewającego się silnika. Następnie doszedł jeszcze dyfer, który kompletnie rozleciał się na dojazdówce do drugiego odcinka w pętli pozbawiając nas jakichkolwiek szans utrzymania dziesiątej, punktowanej lokaty. Byliśmy bezsilni. Ponad 40 kilometrowy Otates pokonywaliśmy samochodem przednionapędowym tracąc kolejne sekundy na każdym kilometrze oesowym. W niedzielę czeka nas najdłuższy w tym rajdzie prawie 55 kilometrowy odcinek. Mam nadzieję, że mechanicy naprawią auto przynajmniej na ostatni dzień rajdu.” - powiedział Michał Kościuszko.
Sobotnie odcinki Rajdu Meksyku to głównie dwie próby Ibarrilla i Otates pokonywane dwukrotnie, dające łącznie 144,42 kilometry oesowe w stosunku do zaplanowanych 150,07 kilometrów. Dla załogi LOTOS Rally Team to nie był łatwy dzień. Druga pętla rozpoczęła się defektem samochodu. Realizacja planu utrzymania „top 10” okazała się niewykonalna. Samochód stracił napęd na tylną oś, tak wiec ponad 150 kilometrów Michał i Maciek pokonywali niesprawnym samochodem. „To była trudna pętla. Auto zepsuło się już na pierwszym odcinku. Zaczęło się od przegrzewającego się silnika. Następnie doszedł jeszcze dyfer, który kompletnie rozleciał się na dojazdówce do drugiego odcinka w pętli pozbawiając nas jakichkolwiek szans utrzymania dziesiątej, punktowanej lokaty. Byliśmy bezsilni. Ponad 40 kilometrowy Otates pokonywaliśmy samochodem przednionapędowym tracąc kolejne sekundy na każdym kilometrze oesowym. W niedzielę czeka nas najdłuższy w tym rajdzie prawie 55 kilometrowy odcinek. Mam nadzieję, że mechanicy naprawią auto przynajmniej na ostatni dzień rajdu.” - powiedział Michał Kościuszko.
źródło: inf. prasowa
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Defekt MINI WRC podczas trzeciego dnia rajdu
Podobne: Defekt MINI WRC podczas trzeciego dnia rajdu
Michał Kościuszko na meksykańskich szutrach »
Michał Kościuszko: Chciałem tutaj wygrać »
Michał Kościuszko: Dzisiaj spróbujemy odrobić minutę »
Michał Kościuszko: Realizujemy przyjęte założenia »
Podobne galerie: Defekt MINI WRC podczas trzeciego dnia rajdu
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć