Colin McRae w momencie katastrofy leciał nielegalnie

Jak donosi BBC, były rajdowy mistrz świata, Colin McRae z prawnego punktu widzenia, nielegalnie pilotował helikopter podczas słynnej katastrofy sprzed blisko czterech lat. 39-latek rozbił się 15 września 2007 r. niedaleko swojego domu w szkockim Lanark. Na pokładzie śmigłowca Squirrel byli wówczas także jego syn Johnny (5 lat), Ben Porcelli (6 l.) oraz przyjaciel rodziny Graeme Duncan (37 l.). Wszyscy zginęli wtedy na miejscu. Raymond Elgy z Urzędu Lotnictwa Cywilnego powiedział, że „Pan McRae" nie miał wtedy ani licencji, ani kwalifikacji do sterowania tym helikopterem. O zamieszaniu z licencją informowała już 2 lata temu Komisja ds. Badania Wypadków Lotniczych w Wielkiej Brytanii. Podano wówczas, że w 2005 r. Colinowi wygasła 5-letnia licencja pilota. Teraz okazało się, że także śmigłowiec nie miał już ważnych badań technicznych i nie mógł być użytkowany w ruchu powietrznym. Colin McRae był jednym z najpopularniejszych kierowców w historii Rajdowych Mistrzostw Świata. W 1995 r. wywalczył za kierownicą fabrycznej Subaru Imprezy 555 tytuł najlepszego kierowcy globu. Trzykrotnie (1996, 1997, 2001) był wicemistrzem WRC. Sympatię i uznanie wśród kibiców zdobył za bezkompromisowy i spektakularny styl jazdy. Oprócz ekipy Subaru, reprezentował także barwy Forda, Citroena oraz Skody.