Abu Dhabi z Citroenem. M-Sport przejmie Katar?

Całkiem możliwe, że w przyszłym roku dwa zespoły z czołówki Rajdowych Mistrzostw Świata będą sponsorowane przez bliskowchodnie państwa podobnie jak to miało miejsce do tej pory, dojdzie jedynie do zamiany "stron". Katar, który wspierał fabryczny team Citroena, negocjuje właśnie umowę z M-Sportem. Jeszcze w poprzednim sezonie Abu Dhabi było głównym sponsorem zespołu Forda, a Katar w tym roku zajmował się finansowaniem konkurencyjnego Citroena. Wydawało się, że francuski zespół wciąż będzie kontynuować tę współpracę, ale we wrześniu okazało się, że Katar zmienił plany, a startujący trzecią rajdówką Citroena Nasser Al-Attiyah postanowił zakończyć swój program w WRC. Do gry weszło więc Abu Dhabi i to ono na pięć kolejnych lat związało się z Citroenem. M-Sport, bardzo potrzebujący wsparcia przed przyszłym rokiem, spróbował rozpocząć negocjacje z Katarem i jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, za rok walka tych dwóch zespołów może stać pod znakiem rywalizacji bliskowschodnich gigantów. Malcolm Wilson przy okazji wypowiedział się też na temat decyzji Forda, zakładającej zaprzestanie fabrycznego wsparcia: "Zrobili to w najgorszym możliwym momencie, bo Ford Fiesta RS WRC jest coraz bardziej konkurencyjny, a w tym samym czasie Citroen DS3 WRC wykorzystał już wszystkie "jokery" jeśli chodzi o rozwój. M-Sport ma kilka asów w rękawie." Również Petter Solberg jest przekonany, że Ford w przyszłym sezonie nie będzie odstawać od konkurencji w postaci Citroena i Volkswagena: "Ślędzę rozwój sytuacji i wiem, jak ona wygląda. Nie miałbym problemu z pozostaniem w zespole." Norweg nie zagwarantował sobie na razie przyszłości w żadnym z zespołów.