Abramowski: Do zobaczenia na Rajdzie Polski!

Za nami Rajd Agapit, rozegrany na klasycznych szutrowych odcinkach koło Olsztyna. Wśród startujących pojawił się Marcin Abramowski w starym Mitsubishi Lancerze Evo VI. Start miał szczególne znaczenie, bowiem był to powrót na rajdowe trasy po dwuletniej przerwie charyzmatycznego „Abrama”. Na prawym fotelu zasiadł  Łukasz Włoch. Powrót olsztyńsko - jeleniogórskiej załogi, okazał się bardzo udany. Załoga Rentier Team znakomicie radziła sobie na odcinkach specjalnych, zajmując ostatecznie wysokie trzecie miejsce w klasie „Gość”.  

"Wystartowaliśmy w Rajdzie Agapit po blisko dwuletniej przerwie w startach. Wraz z pilotem Łukaszem Włochem, pojechaliśmy bardzo wysłużonym Mitsubishi Lancerem Evo VI, który czasy świetności ma już dawno za sobą. Na starcie do pierwszego odcinka ukręciliśmy półoś, więc tylko mieliśmy napęd na 3 koła,  w efekcie straciliśmy blisko 40 sekund na dwóch odcinkach. Dopiero na serwisie mechanicy uporali się z usterką techniczną" - powiedział Marcin Abramowski. „Ruszyliśmy do walki w pełni sprawnym autem, jechało nam się rewelacyjnie, wygraliśmy następne trzy odcinki, Później troszkę przesadziłem, jechaliśmy rowem straciliśmy około pięć sekund jednak do mety tej cztero kilometrowej próby udało się nam odrobić trzy sekundy. Walka była naprawdę zacięta. Na koniec wygraliśmy dwa ostanie odcinki. Odrobiliśmy dzięki temu znacząco straty z pierwszej pętli i udało się wskoczyć na najniższy stopień podium”.

"Jestem bardzo zadowolony z tego startu, choć pozostaje pewien niedosyt, bo gdyby nie początkowa strata, moglibyśmy powalczyć o wygraną. Na pocieszenie pozostaje fakt, że wygraliśmy pięć z ośmiu odcinków specjalnych".

„Ten wynik chciałbym zadedykować mojemu mechanikowi Radkowi Fortunie, który jest w zespole od samego początku i włożył mnóstwo pracy oraz wysiłku w przygotowanie auta. To w ogromnej części dzięki niemu nasz powrót na oesy okazał się tak udany. Dziękuje serdecznie także całemu zespołowi, kibicom oraz rodzinie Wawrzyn, a także specjalne wyrazy wdzięczności dla Ramsztajma”.

”Do zobaczenia za dwa tygodnie na osach w okolicy Mikołajek!”

"Cieszę sie, że znów usiadłem na bardzo gorącym fotelu" - przyznaje Łukasz Włoch. "Jazda z Abramem daje naprawdę wiele frajdy, jeździ bardzo szybko. Potwierdzają to nie tylko znakomite czasy odcinków ale i reakcje kibiców którzy doceniają naszą efektowną jazdę.  Dziękujemy wszystkim którzy przyczynili się do tego, że ukończyliśmy tak emocjonujący rajd w szczególności firmom Olpol - Wawrzyn i Castrol". „Przed nami Rajd Polski, do którego również się zgłosiliśmy. Prawdopodobnie pojedziemy wypożyczonym  autem w najnowszej specyfikacji. Ten rajd będzie dla nas wielkim wyzwaniem, na pewno przygotujemy się do tego startu jak najlepiej potrafimy” - dodał Abramowski.

Już w najbliższą sobotę ( 31 Maja ) specjalnie dla kibiców, ukaże się wywiad z Marcinem  na portalu Rajdy.Olsztyn.pl.