Rajdy  »  Mistrzostwa Polski  »  Aktualności  »  50. Rajd Barbórka: Wypowiedzi czołowych kierowców
Rajd Barbórka 2012

50. Rajd Barbórka: Wypowiedzi czołowych kierowców

2012-12-03 - P. Krupka     Tagi: Kuchar, Bębenek, Sołowow, Barbórka, Kościuszko, Chuchała
Jubileuszowa, 50. edycja Rajdu Barbórka przeszła już do historii. Swój rekord wyśrubował Tomasz Kuchar, wygrywając Barbórkę po raz szósty. Na Karowej z kolei najszybszy był podobnie jak rok temu Kajetan Kajetanowicz.

Tomasz Kuchar: "Jeśli chodzi o nasz start, to absolutnie nie czułem się faworytem do zwycięstwa. W tym sezonie, w tym aucie nie szło mi najlepiej, ale postawiłem sobie za punkt honoru wyciśnięcie z samochodu i siebie max możliwości. Dużo trenowałem, próbowałem różnych ustawień, szczególnie zawieszenia i jakoś (przy sprzyjających okolicznościach) oraz dzięki szybkiej i czystej jeździe udało się wygrać po raz szósty !!! Jestem oczywiście wniebowzięty i chciałbym ten niewątpliwy sukces zadedykować członkom naszego zespołu rajdowego, sponsorom, a także wszystkim tym, którzy nas nie opuścili w trudnych chwilach w ciągu całego sezonu." Kajetan Kajetanowicz: "Jest po prostu fajnie. Wygrałem Karową w ubiegłym roku i bardzo chciałem powtórzyć to w tym sezonie. To fantastyczne uczucie! Osiągnięcie takiego wyniku kosztowało mnie masę energii, lecz to takie miłe zmęczenie. To były wyczerpujące, ale pozytywnie nastrajające dwa kilometry. Wygraliśmy najwięcej rajdów i najwięcej odcinków specjalnych w tym sezonie, ale Karowa jest specyficzna, wyjątkowa, dostarcza mi najwięcej adrenaliny, mimo że jest najkrótszą próbą. Wymaga perfekcji, maksymalnej koncentracji oraz szybkości od samego startu i właśnie taką jazdę Pani Karowa wynagradza piękną statuetką. Takiego uderzenia motywacji na kolejny sezon chciałbym doświadczać każdego roku." Michał Sołowow: "Barbórka była dla nas zakończeniem trudnego, choć dobrego sezonu. Bardzo fajnie się jechało i wygraliśmy, ale potem decyzja sędziów zmieniła klasyfikację. Na Karowej wszystko dobrze szło do ostatniej beczki. No cóż, pomyliłem się. Szkoda. Liczyliśmy na zwycięstwo. Samochód spisał się perfekcyjnie. Całemu zespołowi należą się słowa uznania za rok ciężkiej pracy."
Wojciech Chuchała: "Dziś zabrakło nam naprawdę bardzo niewiele do pierwszej trójki, zarówno na Karowej, jak i w samej Barbórce. Można więc powiedzieć, że czwórka trochę nas prześladuje w tym sezonie. Ale to tylko motywacja na przyszłość, żeby przygotować się jeszcze lepiej i notować jeszcze lepsze wyniki. Tegoroczna Barbórka była natomiast bardzo fajna, jechało nam się super. Nasze STI spisywało się świetnie, za co dziękujemy naszym mechanikom. Nie sposób też nie wspomnieć o kibicach, bo to ich święto, więc mamy nadzieję, że daliśmy im tyle emocji na ile liczyli. Wielkie podziękowania za cały sezon należą się również całemu Zespołowi, naszym Partnerom: LOTOS Oil z marką olejów LOTOS Quazar, LOTOS Paliwa z marką paliw LOTOS Dynamic, Keratronik, Raiffeisen Leasing, Geberit, SJS oraz Sony VAIO, a także wszystkim przyjaciołom i kibicom."Michał Kościuszko: "Cieszę się, że mogłem być częścią tego magicznego show. Nie spodziewałem się tak dużej liczby kibiców, szczególnie na odcinku Karowa. W ekspresowym tempie musiałem przyzwyczaić się do nowego dla mnie samochodu. Na pierwsze dwa odcinki wybraliśmy opony na deszcz i niestety, nie była to najlepsza decyzja. Po przejechaniu kilku załóg trasa zrobiła się sucha. Straciliśmy tam kilka sekund, ale mimo wszystko, skończyliśmy rajd na podium. Przyjemność z jazdy tym samochodem jeszcze się dla mnie nie skończyła. W niedzielę będę miał okazję zasiąść za kierownicą Focusa WRC wożąc zwycięzców konkursu Red Bull Mobile. Dziękuję Lotos Paliwa i Red Bull Mobile za spełnienie marzenia i możliwość jazdy samochodem WRC podczas Barbórki Warszawskiej."

Szymon Ruta: "Mieliśmy okazję wystartować najsilniejszym samochodem klasy WRC. Praktycznie nie było czasu na testy przed rajdem, jednak szybko zgraliśmy się z samochodem, który prowadził się doskonale. Pierwszy i drugi odcinek pojechaliśmy dość zachowawczo, próbę na Bemowie pokonaliśmy już znacznie szybciej wykorzystując pełną moc auta. Bez problemu zakwalifikowaliśmy się do „Kryterium Asów” na ulicy Karowej. Tam postanowiłem pojechać efektownie by bawić publiczność. Wszedłem trochę zbyt długim slajdem w jeden z zakrętów, zahaczyłem o krawężnik i zdjąłem oponę z tylnej felgi. Ciężko się prowadzi WRC bez koła, obracało nas na każdym zakręcie. Cały rajd dał nam olbrzymią frajdę i bardzo się cieszmy, że nawiązaliśmy walkę z naprawdę wieloma załogami na co dzień startującymi w rajdach płaskich."



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

50. Rajd Barbórka: Wypowiedzi czołowych kierowców